![]() |
Ah to podobieństwo. |
piątek, 16 listopada 2012
środa, 14 listopada 2012
This is crazy
Witam. A oto jest moje ostatnie tchnienie wolności. Dzień sądu-Zebranie. Może nie bd tak źle, a raczej mam nadzieje że nie bd tak źle.
poniedziałek, 12 listopada 2012
Trzeba się OGARNĄĆ :D
No witam, witam Ciocia Ola z tej str. Dzisiaj był wręcz cudowny dzień powiem krótko. Z rana co prawda nie chciało mi się iść do szkoły i gardło mn bolało, ale powiem, że gdyby nie moja mama to ominęło by mn sporo rzeczy. Od niedawna polubiłam angielski. Od niedawna, czyli od dzisiaj. W szkole: przypały, odpały, kazania, narzekanie. Po szkole jak zwykle siedziałam u Natki. Pocykałyśmy sb trochę głupawych co prawda fotek, a następnie wyszłyśmy na spacerek. Spotkałam się z Basią, a Natalka się z nią zapoznała ( KOCHAM CIĘ DEBILU:****) To tak podsumowując dzień dzisiejszy. Dziękuję ci moja kochana mamusiu, za zmuszanie mn do chodzenia do szkoły. Jesteś kochana <3
Może jestem inna. Może jestem nie taka jak powinnam. Możliwe też, że właśnie idę po złej drodze. Ale dopóki mam z kim po niej iść nią nawet przez całe życie.
Może jestem inna. Może jestem nie taka jak powinnam. Możliwe też, że właśnie idę po złej drodze. Ale dopóki mam z kim po niej iść nią nawet przez całe życie.
niedziela, 11 listopada 2012
A chcesz się założyć?

Dzisiaj tak sb usiadłam i pomyślałam, a gdyby wszystko zacząć od początku. Stanąć przed wszystkimi i powiedzieć: "Cześć jestem Ola. Miewam głupie pomysły, skojarzenia, głupawki, doły, humorki, histerię. Nie jest zbyt lubiana w gronie nauczycieli. Mam dosyć słabe/przeciętne oceny. Nie jestem za ładna, a może nawet w ogóle nie jestem. Moim zdaniem jeżeli chodzi o mój wygląd, to pozostawia on wiele do rzeczenia. Gdybym wyniosła się ze szkoły, tęskniłyby może za mn ze 3 osoby. Tak właśnie dokładnie 3 osoby. Mam przeciętne imię: Ola, Olcia, Aleksandra, nazwisko tak samo. Przywiązuję się do ludzi. Są osoby które mi ufają, dzięki czemu zawsze mogą na mn liczyć, problem jest w tym, że... ja nie do końca ufam im. Doceniam drobne gesty. Wydaję się silna i staram się taka być, ale nie zawsze mi to wychodzi. Jestem uparta, okropnie, nawet w sprawie głupiego kolczyka w języku. Kłócę się o niego codziennie, co denerwuje strasznie moją mamę. Na siłę próbuję się zmienić, ale nigdy mi to nie wychodzi. Ale tak wiele rzeczy we mn jest niedopracowanych. Nie wyróżniam się z tłumu, ale nie jetem też szarą myszką. Nic nie potrafię zrobić porządnie. Wszystko co dotknę rozpada mi się w rękach. Nie tylko przedmioty inne rzeczy też. Mam swoje różne fetysze o jakich wiedzą tylko nieliczne osoby. Chciałabym się w czymś sprawdzić, ale wątpię, że to jest osiągalne. Jeżeli określić mn jednym słowem byłoby to NIEIDEALNA."
No cóż cioci Oli zebrało się wena na taki narcystyczny opisik o sb. Zdarza się. Ogólnie rzecz biorąc to boli mn gardło, nie chce iść do szkoły. Tak rano wstawać po to żeby zdążyć na Historie, BOŻE! A tak Poza tematem mała wiadomość do SZYMONA:
SZYMON SZYKUJ SIĘ NIEDŁUGO ROBIĘ CI WJAZD NA CHATĘ ;***.
Tylko jeszcze muszę poinformować kilka osób, że idą tam ze mn. Moje oceny mimo pozorów miewają się Lepiej wow. Dostałam ostatnio 4 i 5 z techniki, aż powiem WOW. Miejmy nadzieję, że oby tak dalej. Dziękuję pozdrawiam
CIOCIA OLA :D
ZRYTE RYJE HAHAHHAH
![]() |
bitch please |
czwartek, 8 listopada 2012
Możliwe...
No witam. Czuję jak zbliża się przypał. Zabranie, ups... Rodzice się kłócili kto ma na nie iść ^^ nikt nie chciał idą oboje, więc przypał x2. Teraz bd tylko ale to się poprawi, a to to zawsze wiesz można jakąś prace dodatkową, ale mamo to było naprawdę trudne. Bywa i tak. Teraz kłócę się z mamą, że za rok che sb zrobić kolczyka w języku. Mrrr... Na 15 urodziny, ale mama mów "jak skończysz 18 lat". To albo sb poczekam, albo wymyślę coś żeby mieć go wcześniej. Jak narazie planuję 2 dziurkę w uchu(tak właściwie to chce mieć 3 w jednym, chyba w prawym) i w drugim w chrząstce. Przesadzam? chyba nie :D. Jeszcze myślałam, żeby ściąć włosy, ale jednak bd dalej je zapuszczać, tylko je ze stopniuję. Poza tematem to ostatnio grałam w slendera, pobiłam swój rekord o 1 kartkę jeeej. Wracając do tematu przypału, nie ma to jak się wygłupiać, machać do ludzi, śpiewać, tańczyć i zostać zauważonym przez mamę swojej przyjaciółki z którą się aktualnie przebywa. Nie za miło. Co jeszcze ostatnio spóźniłam się do domu tak trochę o 3h, a miałam posprzątać pokój. Kolejne ups... A jutro z PATRYCJĄ. Kocham cię debilu <3
środa, 7 listopada 2012
Witam witam,
A dzisiaj cudowny, kolejny, zwalony dzień szkolny. Po którym krótko mówiąc moje ręce wyglądały dosyć ciekawie. całe z góry do dołu wypisane, włącznie z dłońmi. Cudowny dzień z Patrycją<3. Rzucałyśmy się cukrem, nagrywałyśmy filmiki, robiłyśmy zdj, biłyśmy się mazakami. Jednak mimo to, martwię się, coś mi nie pasuję ;/. Mimo wszystko dziękuję.
jakość <3
A dzisiaj cudowny, kolejny, zwalony dzień szkolny. Po którym krótko mówiąc moje ręce wyglądały dosyć ciekawie. całe z góry do dołu wypisane, włącznie z dłońmi. Cudowny dzień z Patrycją<3. Rzucałyśmy się cukrem, nagrywałyśmy filmiki, robiłyśmy zdj, biłyśmy się mazakami. Jednak mimo to, martwię się, coś mi nie pasuję ;/. Mimo wszystko dziękuję.
![]() |
nie zabijaj mn <3 |
sobota, 3 listopada 2012
BYWA :D
No witam, witam. Bywa słówko które strasznie denerwuje Patrycję. Stwierdzam niewyspanie, bo nocująca Natala. Hahahha troszkę za głośno byłyśmy i wątpie, że mama szybko pozwoli mi żeby ktoś na noc wbić. Na pełnej kulturce biłyśmy się na poduszki, gadałyśmy z różnymi ludźmi na fb, odstawiałyśmy Romea i Julię, śmiałyśmy się i ok 7 nad ranem zasnęłyśmy. Obudziłyśmy się o 13, a Natalka bardzo ogarnięta przypomniała sb, że była umówiona na lodowisko poleciałam ją odprowadzić, a potem spotkałam się z Patrycją. Wyszłyśmy sb na dwór i tak jakoś nwm jak to się stało, ale z krakowskiego trafiłyśmy na jakieś zadupie, z małym problem pt: " gdzie jesteśmy?". Poszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy sb picie i ciągle jedna rozmieszała drugą, przec co ni mogłyśmy się napić bo wypluwałyśmy bez przerwy to picie. Następnie zostało nam niewiele czasu i chciałyśmy wrócić do domów. Zobaczyłyśmy katedrę, ona jest zawsze tak ładnie podświetlona ;D. No to chciałyśmy pójść na łatwiznę. Obok nas była dosyć szeroka droga, po jej obu stronach były rzadko porozsadzane drzewa. Nie wiem czemu, ale Patrycja bała się tamtędy iść, ale i tak pomyślałyśmy sb że to nieduży kawałek. Wzięłyśmy się za ręce i szłyśmy, a tam ani jednego światła. W pewnym momęcie droga się skończyła i weszłyśmy na trawę, a przed nami była siatka. Chciałyśmy się wrócić i już tak w ponad połowie Patrycja zaczęła uciekać. No to ja za nią. I tam weszłyśmy na chodnik i popatrzyłyśmy jeszcze tam trochę i tam było coś takiego białego. Jak gdyby człowiek, w sukni, albo jakimś prześcieradle. I szedł tak powoli, gibiąc się, ale potem się zawrócił. Ja się wystraszyłam, a potem znów się śmiałyśmy. Przy końcu już w domku miałam lekką załamkę. Poprawka mam straszną załamkę. To nic dzień ogólnie był bardzo na tak, więc zakończę go miłym akcentem siedząc pod kocem z kakałkiem i czytając sb "to" Stephena Kinga. Dziękuję dowodzenia
mała ja |
pełna profeska, a jak? |
Subskrybuj:
Posty (Atom)