niedziela, 21 października 2012

WEEKENDOWO

Ano Witam. Mówiąc krótko, weekend, jak to weekend dużo śmiechu. Zaczynając od początku. Pewnego pięknego, sobotniego poranka byłam sb grzecznie, kulturalnie z Natą jednym słowem NIEWYSPANA. W sobotę byłam bez spania przez 38 godzin. O 9 wyszła ode mnie ta pindzia z domu i poszła się zajmować swoim siostrzeńcem przez chwilkę, a ja? Ja byłam śpiąca w nie powiem co, ale obiecałam kumpeli na paluszka, że się z nią spotkam a wiedziałam że jak zasnę to już nie wstanę więc tak nie spałam i siedziałam, ale i tak nie żałuję. Poszłyśmy oczywiście na nasz słynny mostek, a pewne rzeczy nie wypaliły, ale cieszę się że wtedy przy niej byłam. TZW. Niedziela. Dzień za którym nie przepadam. No więc jak zwykle "Niedzielny Obiadek Rodzinny", aż tu nagle sms. Wyjmuję tel. z kieszeni. "1 nowa wiadomość od Patrycjusz ;)". Sama wiadomość "mam doła ;/". No to ja co, co miałam zrobić? Zdjęłam dres, wcisnęłam się w dżinsy i wybiegłam z domu, zdążyłam wrzasnąć tylko wychodzę, zamknijcie za mn będę o 18, mówiłam dosyć nie wyranie bo jeszcze jadłam po drodze. Na odpowiedź dostałam tylko "poczekaj". Zadzwoniłam do niej i powiedziałam krótko 16:20 pod Szkołą. Nie masz za co dziękować Patrycja na mn zawsze możesz liczyć przecież wiesz. DZiękuję za uwagę, POZDRAWIAM, DOBRANOC.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz